Jan Szyszko minister środowiska w rządzie RP w miniony czwartek zwołał konferencję prasową dotyczącą problemu zanieczyszczenia powietrza na ternie Polski.
W czasie konferencji minister przedstawił projekt walki ze smogiem, między innymi poprzez wprowadzenie przepisów zakazujących sprzedaż kotłów niespełniających norm w zakresie emisji pyłów oraz wyeliminowania z rynku najgorszej jakości węgla. Podczas konferencji prasowej ministra nie obyło się jednak bez kontrowersji. Minister za złą jakość powietrza obwinił bowiem także „zapylenie naturalne”. Czyżby według ministra środowiska także pszczoły były winne powstawania smogu? I to w środku zimy?
Prof. Jan #Szyszko: Na zanieczyszczenie powietrza wpływa także zapylenie naturalne.
— Min. Środowiska (@MinSrodowiska) 13 stycznia 2017
Wypowiedź ministra znalazła się na oficjalnym profilu ministerstwa na Twitterze w wyniku czego na kontrowersyjną wypowiedź ministra Szyszki bardzo szybko zareagował internet. Internauci zastanawiają się, co minister miał na myśli.
@MinSrodowiska tak pyłki kwiatowe i kurz z dróg bitych podwyższył zawartość substancji szkodliwych w środku zimy. Brawo. Geniusz Podkarpacia
— Jacek Czarnecki (@JacekCzarnecki1) 13 stycznia 2017
@MinSrodowiska Mówiąc o smogu, mówimy o zanieczyszczeniach jak np. tlenki węgla, siarki, azotu i benzopirenach. Rośliny benzopirenem nie pylą–nawet latem!
— Wojtek44 (@Wojtek_44) 13 stycznia 2017
@Abece20983167 @MinSrodowiska I to w styczniu! Tak bezczelnie mogą zapylać tylko pszczoły wywrotowe.
— Anna Nowak ☔ (@anna_annan3000) 13 stycznia 2017