Policja w Stanach Zjednoczonych aresztowała dwóch chłopców, w wieku 12 i 13 lat, podejrzewanych o zdewastowanie pasieki w Sioux City w amerykańskim stanie Iowa. Chłopcom grozi do 10 lat więzienia.
W grudniu minionego roku w gospodarstwie pasiecznym Wild Hill Honey należącym do Justina Engelhardta dokonano aktu wandalizmu polegającego na zniszczeniu ponad 50 uli. W efekcie tego czynu na mrozie zginęły wszystkie żyjące w nich pszczoły. Właściciel pasieki swoje straty oszacował na 60 tysięcy dolarów (ponad 200 tysięcy zł).
Policja właśnie aresztowała sprawców, którymi okazali się dwaj chłopcy w wieku 12 i 13 lat. Dzieciom postawione zostaną zarzuty związane nie tylko z ze zniszczeniem uli i spowodowaniem śmierci pszczół, ale także zarzuty włamania oraz posiadania narzędzi przeznaczonych do włamania. Grozi im za to w sumie nawet 10 lat pozbawienia wolności oraz grzywna do 10 tysięcy dolarów (około 35 tysięcy zł).
W serwisie crowdfundingowym zorganizowano zbiórkę pieniędzy dla poszkodowanego pszczelarza. Na chwilę obecną zebrano ponad 30 tysięcy dolarów (ponad 100 tysięcy zł), które pozwolą na częściowe odbudowanie zniszczonej pasieki.
Źródło: independent.co.uk