Znamy wyniki badań toksykologicznych próbek pszczół pochodzących z pasieki Rafała Szeli w Chmielniku pod Rzeszowem. Okazało się, że przyczyną śmierci pszczół był silny i bardzo rzadko stosowany insektycyd. Wszystko wskazuje więc na to, że pszczoły w pasiece Rafała Szeli zostały celowo zabite. Przez kogo? Tego na chwilę obecną nie wiadomo.

Przypominamy. We wrześniu tego roku w pasiece należącej do Rafała Szeli otruto 66 rodzin pszczelich, wszystkie znajdujące się w pasiece. Śmierć poniosło około 2,5 miliona pszczół. Pszczelarz straty oszacował na około 100 tysięcy złotych. W dniu dzisiejszym otrzymaliśmy wyniki badań uśmierconych pszczół, które przeprowadzone zostały przez Państwowy Instytut Weterynaryjny w Puławach. Jak się okazało pszczoły zostały otrute substancją o nazwie pirymifos metylowy.

Skąd wziął się pirymifos metylowy w pasiece?

Substancja ta znajduje się w środkach używanych do dezynsekcji pustych pomieszczeń magazynowych oraz nasion siewnych i przeznaczonych do konsumpcji. Preparaty z pirymifosem stosuje się do zwalczania szkodników magazynowych, takich jak wołek zbożowy, trojszyk ulec i spichrzel surynamski. Jest to substancja silnie szkodliwa dla ludzi i zwierząt, przeznaczona do użytku profesjonalnego, wyłącznie w zamkniętych pomieszczeniach, a jej aplikacja powinna odbywać się przy użyciu zautomatyzowanych opryskiwaczy lub zamgławiaczy, bez udziału operatora.

Pasieka Rafała Szeli - zatrute pszczoły na dennicy

Pasieka Rafała Szeli – zatrute pszczoły na dennicy; źródło: Maciej Szela

Ten silny insektycyd nie mógł się więc znaleźć w pasiece przypadkowo. Wszystko wskazuje na to, że pszczoły w pasiece zostały umyślnie zabite. Przez kogo? – tego nie wiemy, bowiem sprawców tego wyjątkowo ohydnego czynu nie udało się jednak na tę chwilę zidentyfikować.

Zbiórka pieniędzy na odbudowę pasieki

Od 5 października w serwisie crowdfundingowym pomagam.pl trwa zbiórka pieniędzy, której celem jest zebranie środków na odbudowanie pasieki Rafała Szeli. Pszczelarz założył zebranie kwoty 10.000 złotych (10% oszacowanych strat), które pozwoliłoby na rozpoczęcie odbudowy jego pasieki. W przypadku zebrania większej kwoty zobowiązał się do przeznaczenia pieniędzy na działania, które w przyszłości pozwolą na szybką pomoc innym pszczelarzom, którzy staną w obliczu podobnej tragedii jak Rafał Szela. Na chwilę obecną zebrano ponad 21 tysięcy złotych, ale wciąż można przyłączyć się do tej akcji. Więcej na ten temat w serwisie pomagam.pl.

 

 


Źródła: Maciej Szela | farmer.pl